Wiem, że nie jest on w żadnym stopniu związany z końmi, czy jeździectwem, jednak zdecydowanie należy mu się post na tym blogu :)
W sumie, to żadna z nas nie jest jego fanką, jednak piosenki Wham! "towarzyszą" naszemu życiu. Zazwyczaj kiedy robimy coś razem, na przykład coś planujemy, albo sprzątamy - słuchamy Georga Michaela. Strasznie kojaży nam się z naszą jazdą, z naszym dniem, z naszym życiem, same nie wiemy dlaczego.
Pokaz kadryla był do "Last Christmas" z czego strasznie się ucieszyłyśmy.
I tu nasze ulubione piosenki:
No i w sumie to jest nam trochę szkoda, że on jest gejem. Bo kiedyś był taki przystkojny... No, ale zawse chciałyśmy mieć przyjaciela geja, więc nam to nie przeszkadza ;)
~Marcyśka i Luśka
Super strona na taką czekałem
OdpowiedzUsuń