w niedzię niestety nie było Marcyski :(
W szkółce jest nas nie dokładnie tyle samo co koni więc gdy nie było Marcyśki, pan Bartek kazał Julce jeździć na Natanie, ale ponieważ ona się bała ja jej ustąpiłam Czakrama i jeździłam na Natanie :)
BYło całkiem spoko tylko dwa razy na chwile wlazł do środka i się zatzrymał mimo moim nakazom, strzelił malutkiego baranka, i pojechalismy dalej.
Galopowalismy w dwóch zastępach ja jechałam za czołową :)
Było superowo!!!!! Natan nawet nie próbował odmówić współpracy ( w galopie) I jak kłusowalismy to gdy zrobił się większy odstep to spokojnie dogalopowywalismy, ona ma super wygodny galop i ty musze się zgodzić, że najlepszy w całej stajni, po prostu płyniesz xD
ooo to My sie spotkałysmy bo ja jeździłam zaraz po Was na Sorai Maja
OdpowiedzUsuńNo mówiłam Ci, że ma zajebisty galop :D
OdpowiedzUsuńpoczułaś się bardziej dorosła <3
OdpowiedzUsuńBardzo.
OdpowiedzUsuń